Na stacji Wilanowska mężczyzna wpadł pod pociąg, co spowodowało utrudnienia w ruchu. Ten na szczęście został już przywrócony. Pociągi w obu kierunkach kursują już bez problemu. Nie trzeba się przesiadać. Przez dwie godziny pociągi z Ursynowa jeździły wahadłowo, dlatego rozładowanie tłoku na południowych stacjach może jeszcze potrwać.
Śmiertelny wypadek sparaliżował warszawskie metro
Poniedziałek, 16 marca 2009 (08:05)