Sąd rodzinny nie ograniczył władzy rodzicielskiej kobiecie, która – według przypuszczeń – urodziła córkę proboszcza z podczęstochowskiej wsi. Teraz prokuratura bada, czy ksiądz prosił lekarzy o pozbawienie życia noworodka. Mieszkańcy wsi Janiki mówią, że cała sprawa to wstyd dla parafii. Śledztwo w tej sprawie prowadzi częstochowska prokuratura.
Księdza w Janikach próżno dzisiaj szukać. Plebania i kościół są od kilku dni zamknięte. Mieszkańcy parafii nie kryją emocji. Niektórzy z nich mówią o wstydzie. Skoro on jest uczony i świadomy, i dopuścił się takich rzeczy, to jest skandal - mówi jeden z parafian. Posłuchaj relacji Marcina Buczka:
Rodzina matki dziecka twierdzi, że ksiądz był w ich domu częstym gościem. Z matką i bratem kobiety rozmawiał reporter RMF FM:
Jak informuje Marcin Buczek, w całym tym zamieszaniu gubi się najważniejsza informacja. Zarówno mama urodzonej kilka dni temu dziewczynki, jak i ona sama czują się dobrze.