Wezwano dwunastu skazanych zomowców, w więzieniach stawiło się tylko dwóch. Byli milicjanci od wczoraj powinni odsiadywać kary za pacyfikację śląskich kopalń. Jednak wczoraj do aresztu zgłosił się jeden skazany, a dziś drugi.
Skazani milicjanci mają jeszcze trzy dni by zgłosić się do więzienia. Jeśli się nie pojawią, w piątek oficjalnie dowie się o tym sąd i będzie mógł nakazać policji zatrzymanie skazanych i doprowadzenie ich do więzień. Ci, którzy zgłosili się sami, zostali osadzeni w więzieniach w Sosnowcu i Katowicach, na razie trafili na oddziały przejściowe. O tym, gdzie ostatecznie będą odsiadywać wyroki, o tym zadecyduje komisja więzienna.
Za pacyfikację śląskich kopalń skazano w sumie 14-stu zomowców. Jeden z nich zmarł w ostatnią niedzielę, szef plutonu specjalnego już ponad rok przebywa w areszcie, a ostatni skazany ma się stawić w więzieniu pod koniec września.