10 osób trafiło w nocy do szpitali na Śląsku. Powodem było zatrucie czadem.
Pierwsze zgłoszenie było z Pszczyny. Tam do szpitala zabrano w sumie 6 osób, w tym troje dzieci. Wszystkim, zanim zostali zabrani przez pogotowie, trzeba było podawać tlen. Jak powiedział dziennikarzowi RMF FM jeden ze strażaków, wstępnie ustalono, że w tym mieszkaniu czad mógł ulatniać się z pieców kaflowych.
W drugim przypadku - w Mikołowie - niewykluczone, że tlenek węgla mógł ulatniać się z gazowego piecyka. Tam zatruły się 4 osoby, w tym dwoje dzieci. Wszyscy też zostali zabrani do szpitala.