Ratownicy GOPR ruszyli z pomocą kobiecie, która z dwiema córkami nie potrafiła odnaleźć drogi powrotnej do schroniska. Akcję poszukiwawczą utrudniała gęsta mgła ograniczająca widoczność, silny wiatr, marznący deszcz powodujący gołoledź oraz szybko zapadający zmrok.
Kobieta wraz z córkami znajdowała się w rejonie kopuły szczytowej Babiej Góry. Niezwłocznie ze Stacji Ratunkowej GOPR na Markowych Szczawinach z pomocą pospieszyło dwóch ratowników. Akcję poszukiwawczą utrudniały trudne warunki - w tym gęsta mgła.
Kontakt z osobami poszukiwanymi był ograniczony z uwagi na słabą baterię w telefonie. Mimo trudności udało się dość szybko odnaleźć turystki i po sprawdzeniu ich stanu sprowadzić bezpiecznie do schroniska na Markowych Szczawinach.
Ratownicy GOPR przypominają: wybierając się w góry, oprócz właściwego ubrania, zabrać ze sobą w pełni naładowany telefon, najlepiej posiadać do niego powerbank.
Ponadto bezwzględnie powinno się posiadać przy sobie źródło światła, najlepiej czołówkę. Dni mimo dzisiejszego przesilenia zimowego jeszcze przez długi okres będą bardzo krótkie.
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, szlaki w wyższych partiach Tatr pokryte są niewielką ilością śniegu, pod którym w wielu miejscach zalega lód. Śnieg jest przeważnie zbity i twardy.
Miejscami wystają kamienie. Należy zachować ostrożność, ponieważ jest bardzo ślisko.
W tej części Tatr zaczyna wiać silniej wiatr, który może uniemożliwić wędrowanie. Na szlaki mogą spadać gałęzie i drzewa.
Ślisko jest również na szlakach położonych w dolinach, są one w większości pokryte lodem.
TPN apeluje o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ dopiero zamarzają. Lód w wielu miejscach jest bardzo cienki i z łatwością może się załamać.