Dwóch turystów ochoczo weszło na taflę Czarnego Stawu Gąsienicowego w Tatrach. Było o włos od tragedii, bo lód jest bardzo cienki. Nagranie trafiło do internetu.
Dwoje turystów miało wejść na taflę stawu w ostatni weekend. Słuchacz RMF FM udostępnił nam nagranie, na którym widać, jak jeżdżą po Czarnym Stawie Gąsienicowym na łyżwach:
Ratownicy TOPR na łamach Tatromaniaka.pl ostrzegają, że lód jest bardzo cienki, przez co samo wchodzenie na niego jest niebezpieczne i nieodpowiedzialne:
Do apelu przyłącza się Tatrzański Park Narodowy, który na swojej stronie informuje, że stawy dopiero zamarzają. Lód z łatwością może się załamać. W ostatni weekend mimo informacji o niebezpieczeństwie, wielu turystów wchodziło również na taflę Morskiego Oka.
Ratownicy TOPR dotarli wczoraj wieczorem do turystów na Rysach. Jeden z nich spadając w przepaść doznał poważnych obrażeń. Drugi turysta został sprowadzony spod wierzchołku Rysów, nie miał odpowiedniego wyposażenia do uprawiania zimowej turystyki.
W akcji próbowano użyć śmigłowca, który pomimo prób nie doleciał na miejsce zdarzenia z powodu gęstej mgły. Następnie z Zakopanego wyruszyło na pomoc 28 ratowników.
W Tatrach leży niewiele śniegu. Szlaki turystyczne są oblodzone, a miejscami wystają na nich kamienie. Ślisko jest również na szlakach położonych w dolinach.