Do ośmiu wypadków doszło o poranku na szosach Warmii i Mazur. W ostatnim, niedaleko Działdowa, zginął 48-letni mężczyzna. W pozostałych rannych zostało aż 12 osób.
48-letni kierowca zginął na śliskiej drodze. Wszystko wskazuje na to, że próbował zahamować przed przejazdem kolejowym i właśnie podczas tego hamowania wpadł w poślizg, wypadł z szosy i zginął na miejscu.
Jak ostrzegają policjanci, na drogach w okolicy Działdowa wciąż jest bardzo ślisko. Rano również w powiecie działdowskim doszło do wypadku, w którym rannych zostało pięć osób. Niedługo później jadąca do nich karetka wypadła z szosy, a następnie wóz strażacki zderzył się z policyjnym radiowozem.
W innym wypadku, na drodze krajowej numer 16 niedaleko Mrągowa, samochód osobowy wpadł do rowu. Gdy kierowca innego auta zatrzymał się, by udzielić pomocy, uderzył w nie kolejny samochód. W wypadku ranna została jedna osoba.
W pozostałych przypadkach nie dochodziło do zderzeń, samochody wypadały z szos.