"Ja jestem zadowolony. PSL pokazało polskiej scenie politycznej, że demokratyczna zmiana władzy to nie katastrofa, a raczej nadzieja. Ale to za mało czasu, żeby oceniać rządy Janusza Piechocińskiego w PSL. Poczekajmy jeszcze pół roku" - mówi Marek Sawicki, odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM.
Będę nalegał, żeby zrobić w Polsce Policję Bezpieczeństwa Żywotności - mówi Sawicki, pytany o połączenie Inspekcji Weterynaryjnej i Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wczoraj była rozmowa na ten temat. Będę nalegał, żeby pięć inspekcji zajmujących się żywnością zgrupować w jedną. Zacieranie kompetencji pomiędzy inspekcjami powoduje, że powstają luki - twierdzi.
Na terenie gminy Paprotnia stan dróg jest fatalny - odpowiada poseł PSL słuchaczowi pytającemu o stan drogi Paprotnia-Sokołów. Po zimie wszystkie drogi w tej gminie praktycznie się rozsypały. Rozmawialiśmy o tym na spotkaniu z premierem. Rozmawialiśmy o tym, że trzeba wrócić do większego budżetu na drogi lokalne. Sygnał, jaki płynie z Brukseli, o niemożliwości finansowania tego typu inwestycji ze środków unijnych, spowoduje, że poza wielkimi inwestycjami autostradowymi cała Polska prowincja pozostanie na rozsypanej infrastrukturze drogowej. A tak się nie da - mówi Sawicki.
W tym roku truskawki dobrze przezimowały. Będzie dużo truskawek w tym roku. Kwestia tygodnia, dwóch i wysyp się zacznie - obiecuje.
"Dlaczego u nas świnie i krowy muszą mieć wypłytkowane obory, a w Belgii krowy przy autostradzie Antwerpia-Gent są 24 h i 365 dni w roku na polu?" - pyta słuchacz RMF FM. Tam jest inny klimat - tłumaczy były minister rolnictwa. Także w Polsce krowy nie muszą być chowane w oborach, ale ze względów ekonomicznych gospodarze nie chcą stosować chowu wypasowego. Mimo to chów ściółkowy staje się w Polsce coraz bardziej popularny - zapewnia.
Zamierzam kandydować w kolejnych wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Mam już 55 lat, ale nie jestem jeszcze emerytem politycznym - mówi Sawicki.
Lucjana Kuźniara z PSL kupiono tak samo, jak radnego PO. PiS zaoferowało naszym byłym radnym wyższe funkcje, kupiło ich na swoją stronę - tłumaczy zamieszanie przy wyborach na Podkarpaciu gość RMF FM.
Być może mieli większe oczekiwania, jeśli chodzi o ofertę centralną, niż dostali od prezesa Pawlaka - mówi Sawicki o członkach PSL, którzy zrezygnowali z mandatu poselskiego. Słuchacz RMF FM pyta: "Czy to moralne, żeby marszałkowie województwa tacy jak Adam Jarubas czy Krzysztof Hetman byli wstawiani na listy wyborcze PSL do Sejmu jako tzw. słupy, które zbierają głosy ze względu na swoją popularność, a następnie rezygnowali z mandatu poselskiego, aby zachować dotychczasowe stanowiska marszałków?" W wyborach biorą udział ci, którzy mają szanse na wygraną. Tak robią wszystkie partie - odpowiada gość RMF FM.
(bs)