​Max Verstappen zapewnił sobie czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Zadecydowały o tym wyniki Grand Prix Las Vegas, 22. rundy cyklu, w której holenderski kierowca Red Bulla zajął 5. miejsce.

Rywalizację w Las Vegas wygrał Brytyjczyk George Russell z Mercedesa. Drugie miejsce zajął jego rodak i kolega z zespołu Lewis Hamilton, siedmiokrotny mistrz świata. Trzeci linię mety minął Hiszpan Carlos Sainz jr. z Ferrari.

Max Verstappen wyścig ukończył na 5. miejscu, co dało mu czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Wicelider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Lando Norris z McLarena, który jako jedyny jeszcze miał przed tym weekendem szansę wyprzedzić Holendra, zakończył zawody na szóstej pozycji.

Zapach marihuany, a potem wyścig

Przed rozpoczęciem wyścigu, który zakończył się pół godziny przed północą czasu lokalnego, kierowcy narzekali na wszechobecny zapach... marihuany. W stanie Nevada jest ona legalna i szczególnie popularna podczas imprez masowych.

Gdyby nas teraz zabrali na testy antydopingowe, wszyscy mielibyśmy pozytywne wyniki. To byłby chaos - stwierdził półżartem Max Verstappen.

Holender startował z piątego pola i zdołał przesunąć się na moment nawet na drugie miejsce. Gdy zjechał do alei serwisowej, wyprzedził go Lewis Hamilton, a później na torze kierowca Red Bulla nie był szczególnie zdeterminowany, aby bronić pozycji przed Carlosem Sainzem jr. oraz drugim z kierowców Ferrari - Monakijczykiem Charlesem Leclerkiem.

O mój boże, co za sezon. Cztery razy... Nigdy bym nie pomyślał, że to możliwe. Dzięki, chłopaki. Było trochę trudniej niż w ubiegłym roku, ale daliśmy z siebie wszystko i udało się - powiedział przez radio wzruszony holenderski kierowca.

Lando Norris musiał zdobyć co najmniej o trzy punkty więcej od Holendra, aby przedłużyć szanse na tytuł mistrzowski, ale był w stanie tylko zachować szóstą lokatę. Brytyjczyk nie wywarł większej presji na kierowcy Red Bulla i będzie walczył z Leclerkiem o tytuł wicemistrzowski. W klasyfikacji generalnej dzieli ich 21 punktów.

Max Verstappen wszedł do elitarnego grona

W historii Formuły 1 tylko sześciu kierowców było mistrzami świata cztery razy lub więcej: po siedem tytułów mają Niemiec Michael Schumacher i Lewis Hamilton, pięć - Argentyńczyk Juan Manuel Fangio, a po cztery także Niemiec Sebastian Vettel i Francuz Alain Prost.

Co najmniej cztery razy z rzędu, oprócz Maxa Verstappena, triumfowali tylko Schumacher (2000-04), Hamilton (2017-20), Fangio (1954-57) i Vettel (2010-13).

Nie zakończyła się jeszcze rywalizacja o tytuł mistrza świata konstruktorów. Obecnie na czele jest McLaren, który ma 608 pkt, ale szanse mają jeszcze Ferrari - 584 pkt i Red Bull - 555 pkt.

Do końca trwającego sezonu pozostały jeszcze wyścigi o GP Kataru 1 grudnia i GP Abu Zabi tydzień później.