„Wszystko zależy od tego, kiedy Sąd Najwyższy wyda postanowienie, że nie doszło do skutecznego i ważnego wyboru prezydenta i w związku z tym, będzie trzeba te wybory powtórzyć. Najwcześniejszy możliwy termin, to już termin czerwcowy” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Jeszcze w czerwcu mogą się odbyć wybory w trybie korespondencyjnym, jeśli ta ustawa zostanie dzisiaj ostatecznie przez Sejm potwierdzona - mówił podczas Porannej rozmowy w RMF FM Jacek Sasin.
Pakiety wyborcze trafią do wyborców 7 dni przed wyborami, tak, żeby można było ich użyć i zagłosować w trybie korespondencyjnym w dniu wyborów - stwierdził gość Roberta Mazurka.
Opieramy się na tym, co mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Pan minister bardzo wyraźnie mówi, że dzisiaj pójście do lokali wyborczych byłoby z punktu widzenia bezpieczeństwa zdrowotnego niebezpieczne i rekomenduje głosowanie korespondencyjne - stwierdził Jacek Sasin. Ustawa mówi, że potwierdzenie odbioru pakietu nie jest wymagane - dodał minister aktywów państwowych.
Tych wyborów nie organizuje żaden polityk, ani poczta. Poczta jest tylko dostarczycielem pakietów wyborczych i tą instytucją, która je następnie odbiera - stwierdził gość Roberta Mazurka.
Na pytanie o to, kto organizuje wybory, Sasin odparł: Państwowa Komisja Wyborcza. Wybory to przede wszystkim komisje wyborcze, do których głosy są dostarczane, które liczą te głosy, tworzą protokoły i mają tutaj absolutnie kluczową rolę. Tych komisji wyborczych nie powołuję ani ja, ani żaden inny minister, ani poczta, tylko Państwowa Komisja Wyborcza działając poprzez Krajowe Biuro Wyborcze. Nic się tutaj nie zmienia - zadeklarował.
Zdradził też, jakie ewentualne poprawki mogą zostać wprowadzone do ustawy o wyborach korespondencyjnych. Jeśli dzisiaj mówimy o możliwych poprawkach do tej ustawy, które miałyby być przyjęte w najbliższym czasie, to trzeba będzie wśród nich rozważyć być może powołanie komisji obwodowych, a nie tylko gminnych w większych gminach. Trzeba to poważnie rozważyć - powiedział minister.
Informacja z dziś z rana - mamy 481 osób, które są zarażone we wszystkich czterech spółkach górniczych - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM Jacek Sasin. Wicepremier i minister aktywów państwowych odniósł się do sytuacji w Polskiej Grupie Górniczej, w której zamknięte są dwie kopalnie. To nie oznacza, że nikt w nich nie pracuje. Trzeba utrzymać pewną ciągłość - mówił.
Węgiel nie jest wydobywany. To jest bardzo niedobra informacja nie tylko ze względów zdrowotnych, ale również ze względów ekonomicznych. Te spółki górnicze znajdują się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Znajdowały się w niej jeszcze przed koronawirusem, a w tej chwili te problemy są tylko pogłębiane - tłumaczył gość RMF FM.
Rząd musi pomóc PLL LOT. Nie tylko musi, ale chce to zrobić - zadeklarował Sasin. Minister aktywów państwowych przyznał w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że są prowadzone "cały czas" rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju i Bankiem Gospodarstwa Krajowego.
Przedwczoraj było spotkanie, które służyło temu, żeby zaprojektować pewien mechanizm wsparcia dla LOT. (...) LOT dzisiaj przecież nie z własnej winy kompletnie nie zarabia. A koszty stałe (...) muszą być każdego miesiąca ponoszone - tłumaczył gość RMF FM.
Nie wyobrażam sobie, żebyśmy dzisiaj w czasie epidemii i tych obostrzeń, które w dalszym ciągu są, na nowo przeprowadzać akcję zbierania podpisów - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Jacek Sasin.
Wicepremier był pytany o to, czy w przypadku rozpisania ponownych wyborów prezydenckich będzie możliwość zgłoszenia się nowych kandydatów. To jest kwestia do dyskusji i analiz prawno-konstytucyjnych - ocenił. Taka sytuacja będzie miała miejsce po raz pierwszy, więc jest to jakaś praktyka, która musi się w tym momencie dopiero tworzyć. (...) W najbliższych dniach taką informację i nasze zdanie zakomunikujemy - stwierdził. Andrzej Duda jest i pozostanie kandydatem PiS w tych wyborach - zadeklarował Sasin.
Wicepremier nadzorujący Pocztę Polską podkreślał, że spółka "jest gotowa" na wybory 10 maja. Te działania, które zostały zlecone przez pana premiera instytucjom rządowym czy podległym rządowym - PWPW i Poczcie Polskiej - zostały w pełni wykonane.
Jakie były koszty druku pakietów wyborczych? Wiem, natomiast nie mogę tego po prostu powiedzieć - mówił Sasin. Jak stwierdził, takiej informacji udzieli, "w momencie, gdy dojdzie do zawarcia stosownych umów" między MSWiA a PWPW oraz ministerstwem aktywów a pocztą. Dzisiaj trwają negocjacje na ten temat - tłumaczył.
Fundusze według niego nie zostały zmarnotrawione. Nie będą to pieniądze zmarnowane, bo będą to materiały wyborcze, których użyjemy w wyborach, do których dojdzie - przekonywał.