Samoloty rządowe znowu są niesprawne i nie wiadomo, kiedy zostaną naprawione. Prezydent Lech Kaczyński nie poleci więc we wtorek na Węgry rządowym, a wyczarterowanym samolotem.
Jeden samolot przechodzi w tej chwili diagnostykę, dlatego nie może być użyty, natomiast drugi po powrocie z Moskwy, po zamontowaniu systemów łączności satelitarnej, okazał się mieć kolejną usterkę - powiedział Wiesław Grzegorzewski, rzecznik Sił Powietrznych. Jak dodał, jeden z systemów nawigacyjnych pokazuje błędne odczyty.
To jest normalna praktyka, że jeśli nie ma samolotu, to się go czarteruje. Jak rozumiem, to nie jest tak, że prezydent odwołał wizytę, bo leci na Węgry - wyjaśniła rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka. I ona i urzędnicy z Kancelarii Prezydenta o awarii dowiedzieli się w sobotę.