Po interwencji reportera RMF FM rusza śledztwo w Szczecinie w sprawie płyty z policyjnymi danymi. Poufne informacje wyciekły z zachodniopomorskiej komendy wojewódzkiej. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie bada, czy to funkcjonariusz ujawnił informacje objęte tajemnicą państwową.
Dziś oficjalnie – jak ustalił nasz dziennikarz – rozpocznie się badanie płyty. Od tego zależy dalszy tok postępowania - mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej. Wachlarz naruszonych przepisów może być w tej sprawie duży, ale ukierunkowanie postępowania będzie możliwe dopiero wówczas, gdy dokonamy oględzin zabezpieczonej płyty i sprawdzimy, jaka jest zawartość plików znajdujących się na tej płycie.
W sprawie w końcu głos zabrał Tadeusz Pawlaczyk, komendant wojewódzki policji w Szczecinie. Wczoraj – przypomnijmy – nasz dziennikarz osobiście chciał szefostwu garnizonu przekazać płytę z danymi. Niestety ani komendant, ani jego zastępcy nie mieli czasu.
Rzeczywiście sprawa jest bardzo trudna, bardzo bulwersująca, skandaliczna. Robimy wszystko, aby zbadać, dociec, pomóc prokuraturze we współpracy z Biurem Spraw Wewnętrznych - tłumaczył dziś Pawlaczyk. Komendant podkreśla, że procedury ochrony informacji niejawnych w zachodniopomorskiej policji są poprawne.