W czwartek rozpoczyna się kwalifikacja wojskowa. Komisje medyczne ocenią zdolność do służby ok. 230 tys. Polek i Polaków.
Kwalifikacja wojskowa będzie trwała od 1 lutego do 30 kwietnia.
Zgodnie z szacunkami Wojskowej Komendy Uzupełnień, w tym roku ok. 230 tys. osób zostanie zbadanych przez komisję medyczną, która oceni ich zdolności fizyczne i psychiczne do służby wojskowej.
Jak wynika z rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej, udział w kwalifikacji jest obowiązkowy dla mężczyzn, kończących w roku kalendarzowym 19 lat.
Wezwani będą mężczyźni urodzeni w 2005 roku. Ponadto wzywamy urodzonych w latach poprzednich, którzy do tej pory nie byli na kwalifikacji oraz osoby, które w ostatnich dwóch latach dostały kat. zdrowia B. Jest to czasowa niezdolność do służby, która się skończyła, stąd ponownie wzywane - informuje Cezary Pązik, rzecznik prasowy Wojskowego Centrum Rekrutacji w Nowym Sączu.
Ponadto do komisji wezwane będą także kobiety z roczników od 1997 do 2005.
Wzywane będą kobiety, które posiadają kwalifikacje przydane w wojsku, chodzi głównie o korpus medyczny. Do kwalifikacji mogą oczywiście stanąć wszyscy chętni, którzy skończyli 18 lat - dodaje rzecznik.
Osoby, które nie stawią się na komisji, mogą zostać poważnie ukarane. Chodzi nie tylko o grzywnę, ale i przymusowe doprowadzenie na komisję przez policję.
Jeśli chcemy uniknąć kary, o nieobecności musimy wcześniej poinformować wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Ponadto Trzeba mieć dokument potwierdzający przyczyny niestawienia się na badania.
W związku z problemami w skompletowaniu komisji lekarskich, rząd planuje obniżenie wymagań, które muszą spełnić ich członkowie. Do tej pory w komisji mogli zasiadać tylko lekarze, posiadający odpowiednią specjalizację.
Rząd planuje znieść to ograniczenie. Ponadto mają zostać podwyższone dzienne stawki dla orzeczników - z 900 zł do 1000 zł.
Te zmiany mają ułatwić kompletowanie powiatowych czy wojewódzkich komisji.