Jak informuje reporter RMF FM, w rozprawie apelacyjnej w sprawie pacyfikacji kopalń „Wujek „ i „Manifest Lipcowy” prokurator i jeden oskarżyciel posiłkowy zażądali zwiększenia kar dla oskarżonych milicjantów. Pozostali pełnomocnicy i oskarżyciele chcą utrzymania orzeczenia sprzed roku. Jutro kolejny dzień rozprawy. Głos zabiorą oskarżeni i ich obrońcy.
W ostatnim wyroku - ponad rok temu - Sąd Okręgowy w Katowicach skazał 15 z 17 oskarżonych, po raz pierwszy dopatrując się winy oskarżonych. Skazani zostali wszyscy zomowcy, pacyfikujący w grudniu 1981 r. kopalnię "Wujek". 11 lat więzienia dostał były dowódca plutonu specjalnego ZOMO Romuald C.; jego 14 podwładnych- od 2 i pół roku do trzech lat.
Obie śląskie kopalnie zastrajkowały po wprowadzeniu stanu wojennego, zawieszeniu działalności "Solidarności" i internowaniu tysięcy osób. W czasie odblokowywania tych zakładów przez siły milicji od kul zginęło dziewięciu górników z "Wujka", a kilkudziesięciu robotników z obu kopalń zostało rannych.