Przedsiębiorca ze Starachowic Marian S., podejrzany w sprawie korupcji, przyznał się do winy. Sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj przez CBA razem z prezydentem miasta.
Początkowo Marian S., podejrzany o wręczenie korzyści majątkowej, nie przyznawał się do winy. Podczas posiedzenia nieoczekiwanie zmienił stanowisko.
Podejrzany przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Sąd zastosował wobec niego areszt warunkowy - jeżeli w ciągu 14 dni wpłaci 50 tys. zł poręczenia majątkowego, odzyska wolność - powiedziała naczelnik wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej prok. Katarzyna Płończyk.
W krakowskim sądzie trwa posiedzenie w sprawie prezydenta Starachowic Wojciecha B. Wobec kolejnej podejrzanej w tej sprawie Justyny B. prokuratura zastosowała dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.