Posłowie Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej komisji obrony narodowej są dyscyplinowani przez wiceministrów obrony po tym, gdy poparli wnioski Platformy Obywatelskiej o kontrole Najwyższej Izby Kontroli w resorcie obrony. Chodzi o zbadanie zakupu samolotów dla najważniejszych osób w państwie oraz przestrzeganie procedur ochrony informacji niejawnych w ministerstwie.
Posłowie usłyszeli, że muszą poprawić komunikację z resortem obrony, bo decyzja części parlamentarzystów PiS-u, którzy zagłosowali tak samo jak PO, zaskoczyła i rozwścieczyła Antoniego Macierewicza. Parlamentarzyści tłumaczyli się, że nie wiedzieli, jak mają głosować w tej sprawie, a jako pierwszy rękę "za" podniósł przewodniczący komisji, Michał Jach. Część z nich pomyślała więc, że taka jest wola partii.
Nie głosowałem za tym wnioskiem, bo uważam, że to jest wniosek bezzasadny, bezpodstawny - powiedział RMF FM wiceprzewodniczący komisji, Wojciech Skurkiewicz. Posłowie PiS chcą wyjść z tej decyzji z twarzą, dlatego przygotowali wspólny przekaz. Wiceminister obrony Bartosz Kownacki przekonywał naszego dziennikarza, że kontrola to dobra decyzja, bo resort nie ma nic do ukrycia.