Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej zmienił swoją nazwę na „Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska”. Dołączyło też do niego 8 posłów Nowoczesnej, nowymi wiceprzewodniczącymi klubu zostali: Kamila Gasiuk-Pihowicz i Marek Sowa. To oznacza, że klub parlamentarny Nowoczesnej przestaje istnieć.
Klub PO przez aklamację przyjął nową nazwę Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska; do klubu dołączyło ośmiu posłów Nowoczesnej, a jego wiceprzewodniczącymi zostali Kamila Gasiuk-Pihowicz i Marek Sowa - poinformował w środę na Twitterze poseł Platformy Robert Tyszkiewicz.
Do klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej dołączy 8 posłów Nowoczesnej; Kamila Gasiuk-Pihowicz, Marek Sowa, Michał Jaros, Piotr Misiło, Piotr Kobyliński, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień i Krzysztof Truskolaski.
Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział po zakończeniu obrad klubu, że deklaracje członkowskie złożyło w środę siedmiu posłów Nowoczesnej. Ósmy poseł - Krzysztof Truskolaski ma formalnie dołączyć po powrocie za zagranicy, gdzie obecnie przebywa.
Odejście ośmiu posłów Nowoczesnej oznacza, że ten klub parlamentarny przestaje istnieć.
Sprawę w Sejmie skomentowała Katarzyna Lubnauer: Nowy klub nie jest klubem Koalicji Obywatelskiej. Taki klub powstaje na drodze porozumienia, a nie wrogiego przejęcia posłów; to, co dzisiaj się stało, nadwyręża nasze zaufanie do PO; utrudni rozmowy, ale myślę, że ich nie zamyka - powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej.
Lubnauer komentując decyzję byłych już posłów Nowoczesnej podkreśliła, że nie doszło do połączenia klubów, a nowy klub "nie jest klubem Koalicji Obywatelskiej". Przejście kilku posłów nie czyni z tamtego klubu, klubu Koalicji Obywatelskiej (...). To, co się dzisiaj stało niewątpliwie nadwyręża nasze wzajemne zaufanie, ale nie zmienia to faktu, że uważam, że KO, szersza koalicja jest potrzebna Polsce - dodała szefowa Nowoczesnej. Jak zaznaczyła sytuacja ta utrudnia rozmowy koalicyjne, jednak nie zamyka ich.
Podkreśliła, że nie ma czegoś takiego jak Koalicja Obywatelska bez dwóch podmiotów, czyli PO i Nowoczesnej. Nie ma czegoś takiego, jak koalicja złożona z jednej partii, po prostu nie istnieje, to nieistniejący twór - mówiła Lubnauer. Dopytywana, czy KO jest obecnie na etapie "nieistniejącego tworu", odparła: "myślę, że tak można to nazwać".
Zdaniem Lubnauer, przejście do nowego klubu grupy posłów jest objawem "nielojalności, szczególnie ze strony Kamili Gasiuk-Pihowicz w stosunku do członków Nowoczesnej".
W najbliższych dniach ma dojść do spotkania przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny i szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer. W środę lub w czwartek spotkamy się z szefową Nowoczesnej Katarzyną Lubnauer; będziemy rozmawiać o dalszej współpracy - zapowiedział Schetyna.
Dzisiaj głównym wyzwaniem jest walka z PiS i w tej walce musimy działać wspólnie. Dlatego dzisiaj powstał wspólny klub Koalicji Obywatelskiej w polskim parlamencie - podkreśliła Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jak zaznaczyła, ta współpraca i wspólne kluby istnieją już na poziomie gminnym, powiatowym, na poziomie sejmików wojewódzkich i dzisiaj powstał wspólny klub Koalicji Obywatelskiej.
Wiemy, że w Nowoczesnej są osoby, które chciałyby iść bardziej samotną drogą w nadchodzących wyborach. Wiemy, że są osoby, które widzą swoją przyszłość polityczną w projektach, które dopiero powstają, mówią o tym otwarcie. Ale wszystkich, którzy chcą wzmacniać Koalicję Obywatelską poprzez wspólny klub zapraszamy do współpracy. Będziemy do niej zachęcać i przekonywać - oświadczyła posłanka.
Szef klubu PO Sławomir Neumann na briefingu prasowym w Sejmie podkreślił, że Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska "ma być początkiem integracji całego środowiska Koalicji Obywatelskiej".
Jak dodał, początkiem tej integracji jest przyjęcie do nowego klubu siedmiu posłów Nowoczesnej, którzy chcą - jak wskazał - razem "integrować środowisko Koalicji Obywatelskiej, kluby w parlamencie, w sejmikach, w radach powiatów, radach miast czy gmin".
Zdaniem Neumanna, to pierwszy krok, żeby integracja Koalicji Obywatelskiej "stała się faktem". Zaznaczył jednocześnie, że jest to początek, a nie koniec integracji.
Polityk oświadczył, że oferta i zaproszenie dla pozostałych członków Nowoczesnej, w tym dla szefowej partii Katarzyny Lubnauer - jest "aktualne i otwarte". Liczymy na pozytywną odpowiedź - podkreślił Neumann.
Zamieszanie z połączeniem klubów PO i Nowoczesnej w Sejmie zaczęło się dzisiaj. Prezydia klubów opowiedziały się za takim pomysłem, zielone światło dał też klub Platformy Obywatelskiej.
Gasiuk-Pihowicz przygotowała uchwałę w sprawie połączenia klubu, która nie zyskała większości. Jest różnica zdań co do tego, czy należy kontynuować Koalicję Obywatelską - przyznała.
Szefowa Nowoczesnej oceniła, że przewodnicząca klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz zachowała się wbrew woli partii. Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że wspólny klub nie jest formą wzmocnienia Koalicji Obywatelskiej.
Chcemy wzmacniać Koalicję Obywatelską jako podmiot startujący w kolejnych wyborach, natomiast nie uważamy, że formą wzmocnienia jest wspólny klub -oświadczyła Lubnauer. Jak uzasadniała, oddzielne kluby dają partiom więcej możliwości do zabierania głosu, czy prezentowania w mediach poglądów.Poza tym, siłą KO była jej różnorodność -dodała.
Dla nas najważniejsze jest to - jestem przekonana, że również dla tych posłów, którzy podpisali się za wspólnym klubem - by zbudować silną propozycję dla Polaków na wybory do Parlamentu Europejskiego i polskiego parlamentu, w to chcę wierzyć -mówiła szefowa Nowoczesnej.