Porozumienie oficjalnie poinformowało kancelarię premiera o wycofaniu poparcia dla Michała Cieślaka, Jacka Żalka i Zbigniewa Gryglasa do zasiadania w rządzie. Dokumenty w tej sprawie zostały przekazane we wtorek wieczorem - dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski.
W dokumentach przesłanych do kancelarii premiera Porozumienie pisze, że oczekuje jak najszybszego odwołania ministra do spraw kontaktu z samorządami i wiceministrów: finansów oraz aktywów państwowych, czyli Michała Cieślaka, Jacka Żalka i Zbigniewa Gryglasa.
Stronnicy Jarosława Gowina liczą na wsparcie prezydenta w tej sprawie i w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że dymisje - z ich punktu widzenia - byłyby sposobem na złagodzenie konfliktu w Zjednoczonej Prawicy.
Tym bardziej, że kolejni politycy PiS-u to Jarosława Gowina a nie Adama Bielana wskazują jako szefa Porozumienia. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił w poniedziałek w Porannej rozmowie w RMF FM, że "liderem Porozumienia jest pan premier Gowin, który reprezentuje tę partię. Mam nadzieję, że napięcia i nieporozumienia zostaną jak najszybciej wyjaśnione i nie przełożą się na funkcjonowanie Zjednoczonej Prawicy".
Mateusz Morawiecki dotąd nie zadeklarował, czy po wycofaniu rekomendacji zdymisjonuje polityków wyrzuconych z Porozumienia.
Tymczasem Onet twierdzi, że na dymisję Michała Cieślaka, Jacka Żalka i Zbigniewa Gryglasa nie zgadza się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Jacek Żalek (wiceszef resortu do spraw funduszy i polityki regionalnej), Zbigniew Gryglas (wiceszef MAP) i Michał Cieślak (minister w KPRM ds. samorządu terytorialnego) znaleźli się wśród ośmiu członków Porozumienia, wykluczonych z partii przez sąd koleżeński.
Porozumienie dotychczas miało w swoich szeregach 16 posłów. Teraz ma ich 12. Wcześniej bowiem wyrzucony z partii został poseł Kamil Bortniczuk. Z partii wyrzucono również byłego wiceprezydenta Łodzi Włodzimierza Tomaszewskiego, gdańskiego radnego Karola Rabende, byłą posłankę i doradczynię byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz - Magdalenę Błeńską oraz byłego skarbnika partii Pawła Skotarka. Wszyscy troje byli związani ze stowarzyszeniem "Republikanie". Prezydium zarządu zawiesiło także Andrzeja Walkowiaka - wieloletniego polityka Porozumienia Centrum, PiS, PJN, Polski Razem i Porozumienia.
W ostatnim czasie doszło do sporu w kwestii kierownictwa Porozumienia. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne.
Ponadto zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 roku, bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią rok wcześniej, wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.
Po tej deklaracji Bielan został wykluczony z Porozumienia. Oficjalnie powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. Z kolei na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Gowina. "My, niżej podpisani posłowie i senatorowie partii Porozumienie Jarosława Gowina, udzielamy pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii" - napisali przedstawiciele ugrupowania.