Za tydzień nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią zaczną bronić polskie myśliwce. W Mińsku Mazowieckim odbyło się pożegnanie Polskiego Kontyngentu Wojskowego "Orlik" udającego się na Litwę w ramach misji NATO "Air Policing".
Od 31 grudnia Polska przejmie odpowiedzialność za ochronę powietrzną Estonii, Litwy i Łotwy, które nie posiadają lotnictwa bojowego. Loty patrolowe pełnią samoloty innych państw NATO. Polskie Migi-29 przejmą służbę od sił amerykańskich.
Naszym zadaniem będzie patrolowanie i niedopuszczenie do naruszania przestrzeni powietrznej oraz udzielanie pomocy samolotom wojskowym i cywilnym w sytuacjach awaryjnych.
Zadanie jest z pozoru proste, jednak polscy wojskowi obawiają się rosyjskich prowokacji. We wrześniu rosyjski myśliwiec naruszył przestrzeń powietrzną Litwy. Pilotowi skończyło się paliwo i musiał się katapultować. Po litewskim śledztwie lotnik został wydalony do Rosji.
W litewskiej bazie lotniczej Zokniai już jest grupa polskich wojskowych, pojutrze przylecą tam pierwsze dwa Migi-29. W sobotę dołączą kolejne dwa. W sumie przez 3 miesiące służyć tam będzie 6 pilotów i 59 żołnierzy obsługi naziemnej - mechaników, logistyków, kontrolerów ruchu powietrznego. To pierwsza misja bojowa naszego lotnictwa myśliwskiego od czasów II wojny światowej