Ambasador Polski w Paryżu protestuje przeciwko użyciu przez francuski kanał publiczny France 2 sformułowania polski obóz koncentracyjny. W odniesieniu do nazistowskiego obozu zagłady w Bełżcu użył go w czwartek wieczorem prezenter stacji.
Prezenter przedstawił emitowany przez France 2 francuski film dokumentalny "Bełżec" jako dokument opowiadający o polskim obozie koncentracyjnym.
Ambasador Polski w Paryżu Tomasz Orłowski wysłał w piątek do dyrekcji stacji list, protestujący przeciw użyciu tego - jak się wyraził - niewłaściwego i niemożliwego do przyjęcia zwrotu.
Domagamy się naprawienia tego błędu, który godzi w obraz Polski, i zniekształca pamięć o drugiej wojnie światowej - napisał ambasador w liście. Wyraził również nadzieję, że kierownictwo France 2 dołoży starań, by tego typu wypowiedzi nie powtarzały się na jej antenie.
Orłowski podkreślił, że błąd prezentera miał tym większe znaczenie, że wypowiedź pojawiła się na antenie w czasie najwyższej oglądalności, tuż po długim telewizyjnym wystąpieniu prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
Była to już druga interwencja ambasadora w redakcji France 2. Zwrot polski obóz koncentracyjny pojawił się bowiem w tym kanale już kilka dni wcześniej, gdy w zapowiedziach zachęcano do obejrzenia dokumentu "Bełżec". Z prośbą o interwencję zwróciło się później do ambasady wielu oburzonych Polaków.
Jak podkreślił Orłowski, po pierwszej jego interwencji we France 2 zmieniono tekst nagranej zapowiedzi i zastąpiono nieprawdziwe sformułowanie niemieckim obozem zagłady na terenie Polski.