Przepis przewidujący karę do trzech lat więzienia za "publiczne pomówienie narodu polskiego" o udział, organizowanie lub odpowiedzialność za zbrodnie komunistyczne lub nazistowskie jest niekonstytucyjny. Do takiego wniosku doszedł Trybunał Konstytucyjny. W marcu ubiegłego roku przepis został zaskarżony przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
Według RPO Janusza Kochanowskiego, przepis jest nieuzasadnionym ograniczeniem konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów i badań naukowych. Jego zdaniem może nawet doprowadzić do ograniczenia debaty o historii Polski.
Jego skargę rozszerzono także na sam tryb uchwalenia przepisu. Zdaniem RPO, Senat wykroczył poza swe uprawnienia przenosząc przepis z Ustawy o IPN do Kodeksu karnego oraz rozszerzając ściganie sprawców na zagranicę, co zostało przyjęte przez Sejm.
Przepis krytykowało wielu prawników i historyków. Ich zdaniem może on uniemożliwić m.in. rzetelne opisywanie zjawiska „szmalcownictwa” (wymuszania okupu na ukrywających się Żydach i pomagających im Polakach lub donoszącej na nich za pieniądze do władz okupacyjnych). Oponenci wskazywali z kolei liczne publikacje zagranicznych mediów o "polskich obozach zagłady".
Obecnie Trybunał ogłasza uzasadnienie wyroku. Zdanie odrębne złożył sędzia Wojciech Hermeliński.