Chcemy „mieć” bardziej niż „być”, a banki sprytnie wykorzystują naszą słabość. Psychologowie, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Paweł Świąder, przyznają, że Polaków zaciągających kredyty bez opamiętania często gubi brak rozsądku.

Biorąc kredyt na 40 lat, nie zdajemy sobie sprawy z tego, że będziemy spłacać go przez całe życie. Liczymy na to, że choroby nas ominą i nie będziemy mieć kłopotów z pracą. Do zadłużania się nie zniechęcą nas też raczej obecne kłopoty banków na całym świecie. Chcemy żyć coraz lepiej, mieć to, co ma sąsiad i co widzimy w reklamach. Nic nas nie powstrzyma – mówi Monika Dreger z Warszawskiej Grupy Psychologicznej:

Kredyt zaciągamy nawet mimo obaw, że kiedyś nie będzie nas stać na jego spłatę:

A nasze słabości bezlitośnie wykorzystują banki, których przeszkoleni w socjotechnikach specjaliści mamią nas świetlaną przyszłością.