62-letnia mieszkanka powiatu kartuskiego straciła ponad 42 tysiące złotych. Pieniądze przelała na rachunek bankowy oszusta, podającego się za lekarza pochodzącego z Włoch. Kobieta uwierzyła w jego miłosne wyznania.
Oszust poznał 62-letnią kobietę na Facebooku. Pół roku zdobywał jej zaufanie komunikując się z nią przez Messengera.
Mężczyzna mówił kobiecie, że jest lekarzem i pragnie przyjechać do Polski, by z nią zamieszkać.
"Oszust wyznał kobiecie miłość. Obiecał, że przyjedzie do Polski, ale ta musi wcześniej przelać pieniądze, by mógł wysłać paczkę ze swoimi rzeczami. Kobieta uwierzyła oszustowi i kilkukrotnie realizowała przelewy w złotówkach i dolarach" - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach Piotr Gdaniec.
Oszust twierdził, że gdy przyjedzie do Polski kupi dla obojga dom.
Mężczyzna jednak nie przyjeżdżał, a w kolejnych wiadomościach tłumaczył, że pojawiają się problemy z przesłaniem do Polski paczki z jego rzeczami. Chodziło m.in. o cło. Prosił o kolejne przelewy.
"Kobieta słuchała poleceń naciągacza i przekazała mu łącznie ponad 42 tysiące złotych" - dodał Gdaniec.
Gdy zerwał się z nim kontakt, kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Zgłosiła przestępstwo policji w Kartuzach.
"Śledczy pracują nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem sprawcy" - powiedział Gdaniec.