Ze szpitala w Kłodzku wyszła 14-latka, którą wczoraj nieprzytomną i kompletnie pijaną znaleźli na ulicy policjanci. Miała ponad dwa promile alkoholu we krwi. Dziewczyna spędziła z koleżankami wieczór w kłodzkiej dyskotece.
Jedna z nich miała również czternaście lat, druga była dwa lata starsza. Pilnować ich miał 22-letni brat jednej z nastolatek, ale cała czwórka raczyła się alkoholem. Czternastolatka po wyjściu z dyskoteki straciła przytomność. Na chodniku przed lokalem znaleźli ją policjanci i odwieźli do szpitala. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Za brak opieki nad nieletnimi dziećmi odpowiedzą teraz rodzice.