Sprawdzają się alarmistyczne prognozy pogody dla Małopolski. W rejonie Nowego Sącza przeszły potężne ulewy i burze. Lokalne potoki wystąpiły z brzegów.
Jak powiedział burmistrz Chełmiec Bernard Stawiarski, ulewa była tak potężna, że zaledwie w ciągu 15 minut z brzegu wystąpiły lokalne rzeczki. W Niskowej, Biczycach Dolnych i Górnych, Świniarsku i Chełmcu.
Podtopionych zostało kilkadziesiąt domów. Zalanych zostało wiele piwnic, sklepów i zakładów produkcyjnych. Prawdopodobnie uszkodzone są także mosty i podmyte drogi. Szacowanie strat rozpocznie się dopiero jutro.
Sądeccy strażacy przyjęli już kilkadziesiąt zgłoszeń.
Synoptycy prognozują, że w województwach: świętokrzyskim, łódzkim, małopolskim, śląskim oraz południowej części mazowieckiego może spaść w nocy porównywalna ilość deszczu, jak w ostatnich dniach w powiatach myślenickim i limanowskim w Małopolsce. Ostrzegają, że burze mogą pojawić się też w województwach lubelskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim.
Po poprzednich nawałnicach w powiecie limanowskim zniszczonych lub uszkodzonych jest ponad 200 kilometrów uszkodzonych dróg, ponad 150 domów, trzy szkoły i szpital.
Zdecydowanie najgorzej jest w rejonie Mszany Dolnej, w Kasince Małej i Kasinie Wielkiej. Uszkodzonych zostało aż 100 km dróg gminnych, całkowicie zniszczone są cztery mosty, sześć innych zostały podmytych i wciąż są nieprzejezdne. Ucierpiało 70 budynków mieszkalnych i tyle samo gospodarczych. Dwie szkoły są uszkodzone.
W sąsiedniej gminie Dobra podmytych zostało 90 km dróg i 23 mosty. Ich odbudowa potrwa wiele tygodni.
W Szczyrzycu doszło do podtopienia szpitala - do placówki w Limanowej przewieziono 3 pacjentów, pozostali zostali wypisani.
Zalanych zostało łącznie 382,20 ha upraw rolnych. W Pcimiu osunął się grunt.
(j.)