Młody mieszkaniec Gliwic w lesie znalazł pocisk artyleryjski. Kiedy w domu, w Internecie sprawdził, jak groźny jest pocisk, zawiózł go swoim samochodem na policję. Za przywłaszczenie pocisku groziłoby mu osiem lat więzienia, ale uniknie kary, bo nie chciał ładunku w żaden sposób użyć ani nie zataił znaleziska.
Niewybuch zawiózł samochodem na policję
Wtorek, 6 maja 2008 (15:34)