Izrael zaczął uszczelniać granicę ze swoim najbardziej zaufanym sąsiadem - Egiptem. Wcześniej w Strefie Gazy, w pobliżu granicy doszło do strzelaniny, w której zginęło w sumie czterech Palestyńczyków, w tym małe dziecko. Ponad 30 osób zostało rannych.

Strona izraelska twierdzi, że zabici Palestyńczycy mieli ze sobą broń i chcieli zaatakować izraelskich obywateli. Do tej pory uważaliśmy granicę z Egiptem za granicę pokoju. Ostatnie wydarzenia jednak całkowicie to zmieniły - mówił jeden z członków rządu Ariela Szarona.

Izraelskie czołgi wjechały też do miasta Rafah w Strefie Gazy i wysadziły w powietrze dwa domy, w których odkryto tunele służące palestyńskim bojownikom do przemytu broni.

Ostatnie izraelskie działania na Bliskim Wschodzie zbiegły się z amerykańską krytyką gabinetu Szarona. Waszyngton oświadczył, że Izrael nie wypełnia zobowiązań w zakresie poprawy warunków życia Palestyńczyków.

05:35