Narodowe Centrum Sportu złoży pozew przeciwko jednemu z podwykonawców budujących Stadion Narodowy. Firma próbowała wyłudzić od NCS prawie 2,5 miliona złotych. Doniesienie w tej sprawie w najbliższych dniach trafi do prokuratury.

Firma podłączyła się pod całą serię wniosków złożonych w sumie przez kilkudziesięciu podwykonawców, którym konsorcjum budujące stadion nie zapłaciło za część prac. Jak się jednak okazało, w tym przypadku wszystkie faktury były uregulowane. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa w najbliższych dniach zostanie złożone w prokuraturze.

Do tej pory NCS wypłacił blisko 60 firmom 30 milionów złotych. Weryfikowane są jeszcze roszczenia opiewające w sumie na 5 milionów złotych. Porozumień nie zawarto z 11 firmami.

To już drugi raz, gdy Skarb Państwa płaci za prace na Stadionie Narodowym. Wcześniej generalny wykonawca dostał już 100 proc. wartości kontraktu. O zwrot tych dodatkowych pieniędzy oraz o ponad 300 mln złotych kar umownych NCS walczy z konsorcjum, które postawiło spółkę przed sądem.

Zarządzanie stadionem przekazano spółce PL.2012+

Właśnie rozwiązanie sporu z generalnym wykonawcą miało być jednym z głównych zadań NCS po przekazaniu w listopadzie ubiegłego roku zarządzania Stadionem Narodowym spółce PL.2012+. Miała się ona skupić na organizowaniu imprez, wynajmowaniu lóż i uruchomieniu centrum konferencyjnego. NCS miał natomiast rozwiązać wszystkie problemy związane ze stadionem - zająć się długim procesem o kilkaset milionów z generalnym wykonawcą, wypłatą pieniędzy podwykonawcom, reklamacjami i naprawą usterek.

(MRod)