Ministerstwo Edukacji Narodowej nierzetelnie oszacowało skutki finansowe wprowadzenia Karty Nauczyciela w ubiegłym roku - wynika z kontroli NIK. Według prezesa Izby Janusza Wojciechowskiego MEN planował wynagrodzenia nauczycieli "w sposób wysoce nierzetelny i z sufitu".

Resort założył też, że zmniejszy się liczba zatrudnianych nauczycieli - stało się jednak odwrotnie. Ponadto minister edukacji, przy opracowywaniu projektu budżetu na ubiegły rok, nie uzgodnił z ministrem finansów sprawy skutków finansowych wprowadzania nowego systemu i nie wnioskował wówczas o zwiększenie subwencji oświatowej. "MEN zgadza się z tym, że wdrożenie Karty Nauczyciela w ubiegłym roku spowodowało negatywne skutki dla budżetu państwa" - przyznaje minister edukacji narodowej Edmund Wittbrodt. Przypomina jednak, że przyczyną błędów był określony w ustawie obowiązek kształtowania wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na poziomie 75 procent planowanego wynagrodzenia ogółem. Spowodowało to dodatkowe obciążenie budżetu o miliard 300 milionów złotych i dymisję ówczesnego ministra Mirosława Handkego. Wittbrodt nie zgodził się natomiast ze stwierdzeniem Izby, że MEN źle oszacowało liczbę nauczycieli.

07:40