Choć stacji paliw jest mniej niż 7 tys., to sklepy działające na ich terenie generują już ponad 12 mld zł obrotów. Walka o klientów będzie się zaostrzać, zwłaszcza z kurczącym się sektorem handlu tradycyjnego - informuje w piątek "Rzeczpospolita”.
Jak pisze gazeta, stacje paliw, oczywiście, nigdy nie będą sektorem mogącym podjąć rywalizację z dyskontami - niemniej ich pozycja w ostatnich latach zdecydowanie się umacnia.
"Obroty rosną w przeciwieństwie do przychodów tradycyjnych sklepów, które z roku na rok spadają. W tym roku stacje, przy znacznie mniejszej liczebności, wygenerują już ok. połowę sprzedaży wypracowanej przez ok. 50 tys. tradycyjnych sklepików - wynika z danych Euromonitor International" - czytamy w "Rz".
Z badania BioStat dla BusinessWell. com wynika, że 89,4 proc. badanych podczas zakupów na stacji kupiło też coś z oferty pozapaliwowej. Kryteriami decydującymi o wyborze stacji wcale nie są ceny, ale decyduje lokalizacja, obsługa, a dopiero potem marka operatora - podano.
Gazeta informuje, że na rynku stacji paliw testowane są pomysły współpracy operatorów sieci stacji ze znanymi markami tradycyjnego handlu.
Chodzi m.in. o Carrefour czy Auchan, które współpracuje z BP oraz sklepy Spar na stacjach AVIA.