Wszystkie zobowiązania na 2015 r. zostały uwzględnione w projekcie budżetu - to odpowiedź ministra finansów Mateusza Szczurka po expose premier Ewy Kopacz. Szef resortu twierdzi, że są wystarczające środki na realizację zapowiedzi, przedstawionych przez szefową rządu.
W swym wystąpieniu Kopacz zapowiedziała m.in, że w 2015 r. zwiększą się nakłady na budowę żłobków z 50 mln do 100 mln, w przyszłym roku ma zostać przeznaczone dodatkowe 39 mln zł na dłuższy okres służby żołnierzy, ponadto od 2015 r. budżet państwa sfinansuje specjalizacje 3,5 tys. lekarzy rezydentów, absolwentów uczelni medycznych z lat 2012-2015.
W 2015 r. z kolei na cele zwiększania przepustowości polskich portów i poprawę "infrastruktury dostępowej" od strony lądu wydane ma zostać ponad 1 mld zł, a na waloryzację rent i emerytur w 2015 r. zostanie przeznaczonych 3,8 mld zł.
Sceptycznie do zapowiedzi premier Kopacz odniósł się m.in. Piotr Duda, szef NSZZ "Solidarność". Premier nie odniosła się ani słowem do najistotniejszych problemów rynku pracy: płacy minimalnej, umów śmieciowych, segmentacji rynku pracy - komentował. Jego zdaniem, większość jej deklaracji należy uznać za pobożne życzenia [PRZECZYTAJ WIĘCEJ].
"Jeszcze kwadrans i zabrakłoby kasy w budżecie ONZ i UE na obietnice premier Ewy Kopacz", "Święty Mikołaj przyszedł w tym roku wcześniej", "A darmowe karnety na fitness?" - tak na wystąpienie nowej szefowej rządu zareagował Twitter. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ]
Natomiast prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że to było "dobre expose, jego siłą jest podanie umiarkowanej liczby zobowiązań na najbliższy rok". Podkreślił również, że cieszy go dostrzeżenie problemu obronności. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ]
(abs)