Olbrzymi arsenał materiałów wybuchowych odkryła policja w jednym z gospodarstw koło Dąbrowy Tarnowskiej w Małopolsce - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Na razie nie wiadomo, do czego miały być użyte. 25-latek, który je zgromadził, został już zatrzymany.

Jak wynika z naszych informacji, materiały wybuchowe gromadził w specjalnym pomieszczeniu na swojej posesji 25-letni mieszkaniec Dąbrowy Tarnowskiej. Policjanci znaleźli u niego między innymi granaty i kostki przypominające trotyl.

Na pierwszy rzut oka widać, że tam są granaty, że tam jest sporo amunicji i różnego rodzaju środki, które mogą być materiałami wybuchowymi, ale będą dopiero badane. Na miejscu te materiały są zabezpieczane. Ponieważ to jest duży teren, tych zabudowań jest sporo, przypuszczam, że to potrwa kilka, a nawet kilkanaście godzin - mówi Dariusz Nowak z małopolskiej policji. 

Na razie nie wiadomo, co młody mężczyzna zamierzał zrobić z ukrytym arsenałem. Materiały wybuchowe zabezpieczyli już policjanci. Z powodu zagrożenia zdecydowano o ewakuacji mieszkańców okolicznych domów.

Śledztwo w sprawie składu broni prowadzi prokuratura w Radomiu

Radomska prokuratura od sierpnia zajmuje się sprawą posiadania i handlu bez wymaganego zezwolenia bronią palną, amunicją oraz materiałami wybuchowymi - poinformowała jej rzeczniczka Małgorzata Chrabąszcz. To właśnie w ramach tego postępowania przeszukano dziś rano posesję zatrzymanego 25-latka.

Sprawa, którą zajmują się śledczy z Radomia, została wyłączona z innego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku. Według Małgorzaty Chrabąszcz, postępowanie trafiło do tamtejszej prokuratury, bo z tego miasta miała pochodzić osoba zajmująca się handlem amunicją i materiałami wybuchowymi. Do nielegalnych transakcji dochodziło przez internet.

Według rzeczniczki, na tym etapie postępowania nie można mówić o jakichkolwiek związkach tej sprawy z przygotowywanym zamachem bombowym na konstytucyjne władze RP przez 45-letniego Brunona K., który został zatrzymany 9 listopada.