Niezgodność charakterów, rozbieżność interesów i stało się to, co zapowiadano już wielokrotnie. Samoobrona w Lubelskiem porzuciła swojego partnera - SLD i już rozgląda się za nowym, a raczej za nowymi.
Układ już się wyczerpał. Widzicie państwo, jak to wygląda. I to w skali kraju również jest wielki problem - wzdycha Bogusław Warchulski z Samoobrony, który dziś złożył rezygnację z członkostwa w zarządzie województwa.
Pozostali członkowie Samoobrony zasiadający w zarządzie prawdopodobnie nie pójdą jego śladem, gdyż takiej potrzeby nie widzi sam przewodniczący Lepper. Stołki - na co wskazuje arytmetyka - stracą więc postkomuniści, bo chęć współpracy z Samoobroną w województwie lubelskim wyrażają m.in. poseł Podkański i prof. Bender.
Ten drugi – jaki się dzisiaj okazało – jest dobrym znajomym przewodniczącego Leppera. Prof. Bender zapewnia, że zrobi wszystko, żeby z tej znajomości powstała nie fikcyjna, nie formalna nawet, ale efektywna koalicja, która będzie w sposób zgodny zarządzała do końca kadencji sejmiku.
No i w tej sytuacji szef Sojuszu w Lubelskiem Mirosław Złomaniec może jedynie powiedzieć: tak widocznie być musi.
FOTO: Archiwum RMF
17:10