Na 3 miesiące aresztu sąd skazał mężczyznę, który w ostatnich dniach kilkakrotnie wywoływał w Łodzi fałszywe alarmy bombowe. 25-latek był już karany za tego typu przestępstwa. Teraz grozi mu kara do12 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna dzwonił z telefonów komórkowych i budek telefonicznych. Został zatrzymany w swoim mieszkaniu w dzielnicy Górna. Ustalono, że leczył się w poradni zdrowia psychicznego.
Prokuratura przedstawiła mężczyźnie 2 zarzuty: sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób przez grożenie podłożeniem ładunków wybuchowych.
Wniosek o aresztowanie prokuratura motywowała nie tylko obawą matactwa i surową karą, ale także obawą, że mężczyzna na wolności może dopuścić się kolejnych podobnych czynów. Policjantom Łukasz Z. przyznał się do spowodowania 4 fałszywych alarmów bombowych; w prokuraturze wszystko odwołał i nie przyznał się do zarzucanych czynów.