Pielęgniarki z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi odeszły od łóżek pacjentów; od rana do południa nie wykonywały swojej pracy. Taka zaostrzona forma protestu ma obowiązywać przez dwa dni. Także strajk służby zdrowia na Śląsku przybiera na sile.
Średni personel medyczny w największym w Łódzkiem ośrodku położniczo-ginekologicznym liczy 800 osób, ale - jak twierdzą pielęgniarki - z każdym miesiącem zwalnia się przynajmniej kilka z nich. Siostry, podobnie jak tamtejsi lekarze, domagają się 30% podwyżki. Strajk w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi trwa już ponad miesiąc.
Zaostrza się także protest służby zdrowia na Śląsku. Jak donosi nasz reporter, 11 pracowników szpitala w Jastrzębiu Zdroju rozpoczęło głodówkę. Domagają się podwyżek. Chcą także odwołania dyrektora.
O zmianę szefostwa walczy także szpital zespolony w Częstochowie. O godz. 8 rozpoczął się tam strajk ogłoszony przez dwa z działających w szpitalu związków zawodowych. W województwie śląskim strajkuje już ponad dwadzieścia szpitali.
Dodajmy, że na poniedziałek planowany jest dwugodzinny strajk ostrzegawczy we wszystkich placówkach służby zdrowia, w których nie doszło do porozumienia z dyrekcją. Protestem objętych ma być 60 szpitali i około 300 przychodni zdrowia. Na wtorek zapowiadany jest strajk generalny.