Bezrobocie wzrosło o jeden procent w ciągu miesiąca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, w styczniu stopa bezrobocia wyniosła 10,5%, w grudniu było to 9,5 procent. Pod koniec ubiegłego miesiąca w urzędach zarejestrowanych było ponad milion sześćset tysięcy osób bez pracy.
Z danych GUS na koniec stycznia 2009 roku wynika, że 173 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 13,9 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 3,1 tys. osób. Przed rokiem takie deklaracje składały odpowiednio 32 zakłady, chodziło o 4,4 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 80 osób.
GUS podał również, że w styczniu 2009 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 67,6 tys. ofert pracy (przed miesiącem 46,8 tys., przed rokiem 92,1 tys.). W końcu omawianego miesiąca urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 34,5 tys. osób (w tym 6,1 tys. to oferty niewykorzystane dłużej niż 1 miesiąc). Osobom niepełnosprawnym urzędy oferowały 1,3 tys. wolnych miejsc pracy.
Polski rynek pracy coraz dotkliwiej odczuwa więc skutki kryzysu gospodarczego, a eksperci nie pozostawiają złudzeń: będzie jeszcze gorzej. Liczba bezrobotnych może wzrosnąć w całym roku nawet o 440 tysięcy osób, co oznacza, że na koniec grudnia przekroczy dwa miliony osób - mówi ekonomistka Maja Goettig:
Jak dodaje w rozmowie z dziennikarką redakcji ekonomicznej RMF FM Agnieszką Witkowicz, kryzys najmocniej dotknął branże, w których udział eksportu w produkcji jest znaczący:
A na tym może się nie skończyć, bo firmy, które liczą na poprawę koniunktury, będą jak najdłużej zwlekać ze zwolnieniami. Obawiają się bowiem kosztów związanych z odprawami oraz ponowną rekrutacją pracowników.