"Nie ma w naszej koalicji przyzwolenia dla nagradzania dziadostwa, darmozjadów i warcholstwa" – mówił na konwencji Koalicji Polskiej w Rabsztynie k. Olkusza lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. "My jako Koalicja Polska nie tylko stawiamy diagnozę, ale też mamy receptę dla Polski. Jesteśmy przygotowani do rządzenia, do tego aby objąć stery władzy w Polsce" - zapewnił. Krytykował też rządzących za decyzję z 2020 r., zmieniającą warunki zakupów rosyjskiego gazu. "Najprawdopodobniej przez decyzję Jacka Sasina 60 miliardów zł poszło do Putina" - oświadczył.
W trakcie konwencji ogłoszono, że do Koalicji Polskiej dołącza nowe ugrupowanie - Centrum dla Polski. Utworzyli je czterej parlamentarzyści: Ireneusz Raś, Radosław Lubczyk, Jacek Tomczak i Kazimierz Michał Ujazdowski oraz środowiska samorządowe z wielu regionów Polski.
Jesteśmy dla tradycji, ale też dla przyszłości. Szanujemy i dbamy o kulturę narodową i wartości chrześcijańskie, ale nie chcemy z Polski uczynić jakiegokolwiek zaścianka - podkreślał lider PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz. Wiemy, że największym gwarantem państwa, jego suwerenności, niepodległości i bezpieczeństwa jego obywateli jest wspólnota narodowa - dodał.
Kosiniak-Kamysz odnosząc się do bezpieczeństwa militarnego powiedział, że PSL jako partia współrządząca będzie kontynuować projekty modernizacji armii oraz wspierać jak największą integrację ze strukturami NATO i UE. Mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym przekonywał, że kiedy współrządziło PSL, podejmowano działania zwiększające możliwość energii, w tym gazu z innych kierunków niż ze wschodu. Zdaniem lidera ludowców, obecny rząd uzależnił nas od rosyjskiego węgla.
Szef PSL mówił też o "haniebnej decyzji" władz z 2020 r. Przeszli z kontraktu długoterminowego na kontrakt można powiedzieć jednodniowy, ad hoc codziennie kupowany na giełdach światowych gaz. Ta zmiana, przejścia na ceny spotowe, na zakup gazu na giełdzie, kosztowała według naszych wyliczeń Polskę około 15 miliardów dolarów - 60 mld złotych. Najprawdopodobniej przez decyzję Jacka Sasina 60 miliardów zł poszło do Putina - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Według Kosiniaka-Kamysza, wszystkie regulacje dotyczące odnawialnych źródeł energii powinny być pozostawione wspólnocie lokalnej. Żadnych regulacji na poziomie krajowym, tylko wspólnota lokalna decyduje - mówił.
W swoim wystąpieniu lider ludowców podkreślał, że należy przygotować się do odbudowy Ukrainy. Bardzo ważne jest, abyśmy udzielali pomocy (...) też mieli swoje już dzisiaj zajęte miejsce w odbudowie Ukrainy po zwycięskiej wojnie. Nie może być tak, że my dzisiaj będziemy udzielać najwięcej pomocy (...), a kontrakty później będą podpisywać firmy francuskie i niemieckie - wskazał Kosiniak-Kamysz. Mówił też m.in. o bezpieczeństwie żywnościowym podkreślając, że należy zatrzymać dewastację rolnictwa. Wskazywał tu na zmianę, jeśli chodzi o dopłaty do nawozów - do tony, a nie do hektara.
Odnosząc się do wysokiej inflacji i rosnących rat kredytów podkreślał, że jego ugrupowanie domaga się zerowych marż w państwowych bankach "od jutra, natychmiast". Jak wskazywał, należy stawiać na bankowość spółdzielczą, bo ona jest blisko ludzi.
W Dniu Flagi szef ludowców wezwał też polityków do odnowienia paktu senackiego. Pakt senacki powinien być podstawą współpracy opozycji. Dziś, w dniu święta barw narodowych, wzywam całą demokratyczną scenę, która już raz wspólnie poszła do wyborów senackich i je wygrała, o odnowienie paktu senackiego. To jest szansa na zwycięstwo w Senacie, ale to jest też dobre pole do dyskusji i na zwycięstwo w wyborach sejmowych - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem, aby odnieść sukces, należy postawić na "model czeski", czyli dwa bloki opozycyjne, a nie "model węgierski", który okazał się "totalną klęską". Wybierzmy wariant, który daje prawdopodobieństwo zwycięstwa, a nie ten, który w ostatnich tygodniach na Węgrzech został potwierdzony, że do tego zwycięstwa nie prowadzi. Że wrzucenie wszystkich do jednego worka nie oznacza, że ten worek jest duży, tylko że wiele z tego może wypaść - apelował prezes PSL.
O nowym ugrupowaniu - Centrum dla Polski - które dołączyło do Koalicji Polskiej, mówił na konwencji m.in. poseł Ireneusz Raś. Zgodnie z jego zapowiedziami, na jesieni odbędzie się kongres nowej partii. Wówczas zostanie ogłoszony jej program.
Nowe ugrupowanie polityczne powołaliśmy trochę z idei Aleksandra Halla, który nie tak dawno wydał nową książkę pt. "Anatomia władzy i nowa prawica", w której pisał o potrzebie stworzenia nowego centro-prawicowego ugrupowania, które będzie latarnią dla wszystkich podobnie myślących, a niezgadzających się z tym, co dzisiaj się dzieje, w jaki sposób przez rządzących jest opisywana prawica w Polsce - powiedział Raś.