Nietypowa sytuacja na zakopiance. Zator na drodze był spowodowany przez ciężarówki, które nie mogły wjechać na śliskie wzniesienie, a piaskarka nie mogła dojechać na miejsce, ponieważ stała w korku. Przejeżdżający drogą z Zakopanego krakowscy policjanci po dojechaniu do zatoru instruowali kierowców stojących w korku, jak zrobić "korytarz życia".
Patrol krakowskiego oddziału prewencji wracał z Zakopanego, gdy w miejscowości Głogoczów wjechał w zator drogowy. Powodem była burza śnieżna i oblodzenie drogi.
Jak dodają mundurowi, "w korku stała także piaskarka drogowa".
Policjanci polecili kierującym, żeby zjechali na prawy pas, na pobocze lub do pobliskiej stacji benzynowej.
Po przejeździe "uwolnionej" piaskarki ruch został wznowiony (w pierwszej kolejności samochody osobowe, a kilka minut później ciężarowe).