Po grudniowych i styczniowych podwyżkach czekają nas kolejne skoki cen. Inflacja może przekroczyć wysoki już poziom 4 procent. W pierwszej kolejności drożeć będzie to, bez czego nie możemy się obyć, czyli żywność.
Obecny trend jest charakterystyczny dla okresu zimowego, ale tak też będzie w kolejnych miesiącach. W następnych tygodniach więcej możemy zapłacić także za paliwa. Drożeć będą usługi, bo zwiększają się koszty funkcjonowania przedsiębiorstw.
To wszystko sprawia, że inflacja będzie dalej rosnąć. Myślę, że jest bardziej niż prawdopodobne, że ponad 4-procentowa inflacja będzie miała miejsce w pierwszych miesiącach tego roku - przewiduje ekonomista Piotr Bielski. Jeśli tak się stanie, to jeszcze w tym kwartale stopy procentowe, a co za tym idzie koszty kredytów, znów mogą być wyższe.