Dziesiątki milionów złotych mógł stracić Skarb Państwa na działalności trzech mężczyzn podejrzanych o handel nielegalnym paliwem. Zatrzymali ich funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Grozi im do 10 lat więzienia. Policja określa sprawę jako rozwojową.
36-letni Krzysztof W., mieszkaniec Śląska, usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie podatku VAT i akcyzy w wysokości ponad 80 milionów złotych oraz prania brudnych pieniędzy na taką samą kwotę. Według ustaleń policji, zajmował się on organizowaniem sieci firm na terenie całego kraju, które służyły do nielegalnego obrotu paliwami.
Drugi z zatrzymanych, 58-letni Antoni Z. z województwa łódzkiego, jest prezesem jednej z takich firm. Kupowała ona olej opałowy, a następnie sprzedawała go już jako olej napędowy. Policja szacuje, że dokonała w taki sposób "zamiany" co najmniej 28 milionów litrów paliwa. Mężczyźnie zarzucono udział w grupie przestępczej, narażenie Skarbu Państwa na uszczuplenia podatkowe i pranie brudnych pieniędzy na kwotę ponad 60 milionów złotych.
Prezesem innej firmy, która prowadziła taką samą działalność, był 31-letni Dariusz M., zatrzymany na Śląsku. Jemu również zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz narażenie Skarbu Państwa na uszczuplenia podatkowe i pranie brudnych pieniędzy w kwocie ponad 60 milionów złotych.
Według dotychczasowych ustaleń, grupa istniała co najmniej od początku 2008 roku. Jej członkowie działali na terenie województw śląskiego, dolnośląskiego, lubuskiego, łódzkiego, lubelskiego oraz wielkopolskiego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Krajowa w Lublinie wspólnie z CBŚ i Wywiadem Skarbowym Ministerstwa Finansów. Pierwszych zatrzymań dokonano w sierpniu ubiegłego roku. Podejrzane są już 24 osoby, przedstawiono im łącznie 57 zarzutów.