Protest na kolei będzie, jeśli do 5 lipca rząd nie zacznie negocjacji. Związkowcy sprzeciwiają się rządowym planom prywatyzacji kolei. Według oficjalnych danych, strajk poparło 90 procent uczestników referendum.
Lider związkowców z „Solidarności” twierdzi, że kolejarze popierają reformę, ale inaczej rozumianą. Są zdecydowanie za tym, by reforma kolei była, ale gdzie człowiek będzie podmiotem, a nie rzeczą. A na kolei jest dziś straszna nędza - mówi Stanisław Kogut
Zadłużenie całej grupy PKP sięga 8 miliardów złotych. Na jutro Kogut zapowiedział przeprowadzenie w sześciu miastach w Polsce kolejarskich pikiet. W Warszawie demonstracja odbędzie się przed Ministerstwem Infrastruktury.