Pociągi do Rzeszowa, Tarnowa i Katowic utknęły w korku na trasie niedaleko Dębicy na Podkarpaciu. Powodem kłopotów jest awaria sieci trakcyjnej i prace inwestycyjne. Na Gorącą Linię RMF FM informowaliście nas, że niektóre składy mają po kilka godzin opóźnienia.
Pociągi utknęły w kolejowym korku na odcinku Ropczyce-Dębica w niedzielę po południu. Do dyspozycji mamy tylko jeden tor, więc zrobił się korek. Ten korek pociągów jest rozładowywany, natomiast dla pociągów w ruchu regionalnym została wprowadzona komunikacja autobusowa pomiędzy Ropczycami i Dębicą - mówił w rozmowie z RMF FM rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec.
Została zerwana trakcja i ludzie stoją w pociągach po kilka godzin. Na przykład ja wyjechałem z Tarnowa o 13:52 i wsiadłem w pociąg do Rzeszowa (pociąg PKP Regio) i stoimy na trzeciej stacji w Czarnej Tarnowskiej już 2 godziny, mieliśmy wyjechać z stąd o 16, ale - jak powiedział konduktor - czekamy na zielone światło - to treść tylko jednego z e-maili, który przyszedł w niedzielę po południu na naszą skrzynkę fakty@rmf.fm.
Następnie mamy wsiąść w autobus komunikacji zastępczej w Dębicy i dojechać nim do następnej stacji, by potem znów przesiąść się w pociąg. W Rzeszowie będziemy na godzinę 21. Dajcie spokój, odległość z Tarnowa do Rzeszowa to 80 kilometrów - pisał pan Mateusz, który utknął na trasie.