Tłok na drogach, tłok na torach - czyli długi sierpniowy weekend w pełni. Jak zwykle nie popisało się PKP. Pociąg relacji Białystok-Warszawa-Kraków-Zakopane miał prawie pół godziny spóźnienia i tylko siedem wagonów - o co najmniej trzy za mało. "To jest jakaś paranoja" - oburzają się pasażerowie.
Gdybyśmy chcieli bydlęce wagony, to zamówilibyśmy sobie towarowe. W takich warunkach normalni ludzie nie powinni podróżować - podkreśla jeden z pasażerów.
Korytarze były zajęte, a ludzie się załatwiali przy otwartych drzwiach, bo w toalecie stały bagaże i nie dało się zamknąć drzwi - relacjonuje podróżna.
W toalecie był przedział dla VIP-ów. Tam cztery osoby miały w miarę wygodnie - ironizuje inny pasażer.
W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.