Rząd chce współpracować z samorządami w sprawie przyjęcia uchodźców z Afganistanu – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu w Popołudniowej rozmowie w RMF24.pl. Świadczyć może o tym poranny telefon szefa Kancelarii Premiera Rady Ministrów do prezydenta Sopotu. "Troszkę mnie ucieszył dzisiejszy telefon rano pana ministra Dworczyka, który spytał, czy dalej podtrzymujemy tę deklarację. Powiedziałem, że oczywiście tak. Zarówno Gdańsk, Gdynia, Sopot, marszałek województwa pomorskiego, jak i inne miasta. Deklarujemy tę gościnę" – powiedział Karnowski.
"Oczekujemy przede wszystkim od rządu lepszej atmosfery dla uchodźców, żeby to nie było, że przyjmujemy ludzi z jakiejś konieczności albo trzymamy za płotem na granicy. Oczekujemy też wsparcia dla mniej zamożnych samorządów przy przyjęciu uchodźców" - dodał prezydent Sopotu, w rozmowie z Markiem Tejchmanem, wicenaczelnym "Dziennika Gazety Prawnej".
Jego Jacka Karnowskiego, należałoby wypracować rządowo-samorządowy program, podobny do tego, jaki działa przy przyjmowaniu do Polski repatriantów. "Tak jest w przypadku chociażby repatriantów z Kazachstanu, gdzie jest wspólny program rządowo-samorządowy przyjmowania repatriantów" - mówił w RMF24.pl.
Zdaniem prezydenta Sopotu, oprócz przełamania ogólnej "niechęci do uchodźców" potrzebna jest regulacja i współfinansowanie rozwiązań prawnych.
"Uchodźcy z Białorusi czekają kilka miesięcy na pozwolenie na pracę. Tutaj oczekiwalibyśmy szybkiej ścieżki, bo dla nas takim pierwszym objawem, czy człowiek chce u nas zostać czy nie, jest czy chce iść do pracy. I dlatego oczekujemy współpracy ze strony rządu i też popularyzacji tego przedsięwzięcia, bo te kilkanaście miast nie wystarczy. Tu trzeba naprawdę rozpocząć bardzo poważną politykę imigracyjną w Polsce, której do tej pory nie ma" - mówił Karnowski, gość Popołudniowej rozmowy w RMF24.pl.