Skład Trybunału Konstytucyjnego orzekł, że nie ma jakichkolwiek przesłanek, by wyłączyć sędziego Michała Warcińskiego z orzekania ws. nowelizacji Prawa o zgromadzeniach - oświadczyła na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyroku prezes TK Julia Przyłębska. Obecność Warcińskiego w składzie orzekającym wywołała kontrowersje, bowiem w chwili uchwalania ustawy opiniował ją jako szef Biura Analiz Sejmowych.
Do sprawy prezes TK odniosła się na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyroku.
Zapadło postanowienie i uznano, że brak jest podstaw, jakichkolwiek przesłanek do tego, by wyłączyć sędziego Warcińskiego, ponieważ nie uczestniczył, tak jak media sugerowały - bo to były sugestie przez media kierowane, że uczestniczył w procedurze związanej z wydaniem tego aktu prawnego. Nie było takiej sytuacji, w związku z powyższym sędziowie uznali, że brak podstaw do wyłączenia - powiedziała Julia Przyłębska.
Dopytywana, na czyj wniosek było to postępowanie, poinformowała, że zgłosił go sam sędzia Warciński. Sędzia Warciński zgłosił taki wniosek wskazując, że medialna nagonka na jego osobę powoduje, że odczuwa dyskomfort i prosi, żeby sędziowie zgodnie z obowiązującymi przepisami rozstrzygnęli - i sędziowie to rozstrzygnęli. To wszystko - podkreśliła.
Sęk w tym, że sędzia Warciński opiniował projekt noweli Prawa o Zgromadzeniach na etapie prac legislacyjnych jako szef Biura Analiz Sejmowych: skany dwóch opinii Biura z 16 listopada 2016 roku, pod którymi podpisany jest Warciński, opublikował portal konstytucyjny.pl.
Zobaczcie:
Przyłębska odniosła się również do kwestii wyłączenia ze składu orzekającego sędziów Stanisława Rymara, Piotra Tuleji i Marka Zubika.
Jeśli chodzi o tych trzech sędziów, to nie jest tak, że ja nie dopuściłam (ich do orzekania), tylko zapadło w tej sprawie prawomocne postanowienie TK wyłączające tych trzech sędziów w tej właśnie sprawie. W związku z tym ja nie miałam wyjścia. Musiałam tak ukształtować skład, żeby nie znajdowali się w nim sędziowie, którzy zostali wyłączeni z tej konkretnej sprawy na podstawie obowiązujących przepisów - powiedziała.
Pytana o urlopowanego wiceprezesa TK Stanisława Biernata, który również nie znalazł się w składzie orzekającym ws. nowelizacji Prawa o zgromadzeniach, Przyłębska powtórzyła, że miał dużo zaległych dni urlopu.
Nie ma czegoś takiego, że sędzia jest wyłączony z obowiązującego w Polsce prawa, w tym prawa pracy, bo sędziego również obowiązuje prawo pracy. Skoro sędzia ma prawo do urlopu, prawo do potencjalnego ekwiwalentu, to ma również obowiązek wykorzystywać ten urlop tak jak wszyscy inni - stwierdziła.
Na pytanie o klimat w Trybunale Julia Przyłębska odpowiedziała, że "nie uważa, by był ciężki". Różnimy się merytorycznie, różnimy się przecież od momentu, kiedy pojawiliśmy się w 2015 roku w Trybunale. (...) Nie szykanuję sędziów za to, jakie mają stanowisko merytoryczne w sprawie, co niestety mnie i moich kolegów za poprzedniego prezesa spotykało - stwierdziła.
Trybunał Konstytucyjny uznał nowelizację Prawa o zgromadzeniach, zaskarżoną przed podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę, za zgodną z konstytucją. Czterech z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.
Wydanie orzeczenia stało - jak się wydawało - pod znakiem zapytania: orzekać musiał bowiem pełny, czyli co najmniej 11-osobowy skład. W sytuacji, gdy trzech sędziów TK zostało wyłączonych z tej sprawy, a wiceprezes TK Stanisław Biernat przebywa na przymusowym urlopie, jedenastym orzekającym sędzią okazał się Michał Warciński.
(e)