Polska wygrała w Warszawie z Litwą 1:0 (0:0) w swoim pierwszym meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2026. Zwycięską bramkę zdobył w 81. minucie Robert Lewandowski. Obronił nasz honor, gdyż gra Biało-Czerwonych była bierna i wymęczona. Trener reprezentacji Polski Michał Probierz podsumował jednak, że "najistotniejsza jest wygrana". W poniedziałek Polacy - ponownie na Stadionie Narodowym - zagrają drugi mecz eliminacji z Maltą.

Polska wygrała z Litwą 1:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata

Po nieudanym dla kadry 2024 roku, zakończonym spadkiem z najwyższej dywizji Ligi Narodów, podopieczni Michała Probierza stanęli przed dużą szansą na rehabilitację. Niestety nie można powiedzieć, że ją wykorzystali. Eliminacje mistrzostw świata rozpoczęli od starcia ze 142. w rankingu FIFA Litwą. W poniedziałek podejmą - również na PGE Narodowym - 168. Maltę. 

Litwini jesienią spadli z dywizji C do D Ligi Narodów, czyli na najniższy poziom. Przegrali wszystkie mecze w tej edycji - po dwa razy z Rumunią, Kosowem i Cyprem.

Robert Lewandowski w piątkowym meczu zdobył swoją 85. bramkę w reprezentacji Polski. Rozegrał dotychczas 157 meczów w drużynie narodowej - w obu przypadkach jest rekordzistą kraju.

Kolejne miejsca w klasyfikacji strzelców wszech czasów zajmują Włodzimierz Lubański z 48 trafieniami oraz Grzegorz Lato - 45.

Te cztery słowa to komentarz pomocnika piłkarskiej reprezentacji Polski Jakuba Modera po meczu z Litwą.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Mamy trzy punkty, ale na pewno nie w takim stylu, jak byśmy chcieli. Najważniejsze jest zwycięstwo i teraz przygotowujemy się na Maltę - powiedział Moder w rozmowie z TVP Sport.

Brakowało płynności, spokoju, przyspieszenia, ostatniego podania. Stworzyliśmy mało sytuacji napastnikom, może też brakowało strzałów z dystansu. Jest dużo do poprawy - ocenił piłkarz Feyenoordu Rotterdam.

Wiedzieliśmy, że Litwini nie położą się przed nami, że będą próbowali atakować z kontry czy ze stałego fragmentu gry. Skorupski jedną sytuację miał, ale od tego jest bramkarz, pomógł nam dzisiaj. Lewy dołożył bramkę i to jest najważniejsze - podsumował. 

Jan Bednarek: W szatni było dużo złości

W ostatnim czasie mieliśmy ogromne problemy z tym, żeby grać 'na zero z tyłu' i wygrywać spotkania. Dziś to zrobiliśmy, wykonaliśmy robotę, ale po meczu w szatni było dużo złości i frustracji - powiedział obrońca Southampton w rozmowie z TVP Sport.

Musimy od siebie dużo więcej wymagać, dużo lepiej grać. My wiemy, że potrafimy lepiej grać (...). Mieliśmy kilka fajnych wyjść w pierwszej połowie, ale wiemy, że musimy dużo poprawić - ocenił Jan Bednarek.

Michał Probierz: Wygrana jest najistotniejsza

Wygrana jest najistotniejsza. W początkowej fazie meczu była spora nerwowość, ale to dlatego, że pewność siebie niektórych zawodników po Lidze Narodów spadła. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Jeśli takich meczów 'nie otworzy się' szybko, to z biegiem czasu bywa coraz trudniej. Cierpliwość się w końcu opłaciła - powiedział Probierz na konferencji prasowej.

Selekcjoner wskazał, że Biało-Czerwoni oddali 24 strzały i mieli 11 rzutów rożnych.

Było dużo stałych fragmentów, ale można to było lepiej rozwiązać, wykorzystać lepiej ten element. Mieliśmy sytuacje, było dużo strzałów, co pokazuje, że mieliśmy przewagę, ale to było za mało, żeby zdobyć bramkę. Za mało było uderzeń z dalszej odległości, niektóre akcje rozgrywaliśmy zbyt koronkowo. Brakowało też płynności gry. Z kolei w końcówce powinniśmy się dłużej i spokojniej utrzymywać się przy piłki, a nie wybijać - analizował.

Pierwszy gwizdek wybrzmiał o 20:45. Oto skład, w jakim Biało-Czerwoni rozpoczęli swoje spotkanie z Litwą:

  • Łukasz Skorupski (1)
  • Kamil Piątkowski (15)
  • Jan Bednarek (5)
  • Jakub Kiwior (14)
  • Matty Cash (2)
  • Jakub Piotrowski (6)
  • Jakub Moder (8)
  • Przemysław Frankowski (19)
  • Sebastian Szymański (10)
  • Robert Lewandowski (C; 9)
  • Karol Świderski (11)

Rezerwowi: Bułka (12), Drągowski (22), Skrzypczak (3), Wieteska (4), Urbański (7), Kamiński (13), Buksa (16), Slisz (17), Bereszyński (18), Marczuk (20), Bogusz (21), Piątek (23).

Z Europy na mistrzostwa świata pojedzie 16 reprezentacji: po jednej najlepszej z każdej z 12 grup eliminacji oraz cztery z baraży, w które zaangażowane będą ekipy z drugich miejsc oraz czterech najlepszych zwycięzców grup Ligi Narodów, którzy nie ukończyli fazy grupowej europejskich kwalifikacji na dwóch czołowych lokatach. Faza grupowa potrwa do listopada 2025 roku, a baraże zostaną rozegrane w marcu 2026.

Mundial w USA, Kanadzie i Meksyku odbędzie się - po raz pierwszy w historii - z udziałem aż 48 krajów.