Komendant policji w Olsztynie ukarał naganą dwóch policjantów, którzy popełnili błąd, legitymując Magdalenę R. - kobietę, która zabiła wcześniej swojego 5-letniego syna. Była poszukiwana, ale policjanci ją wypuścili.
Do zdarzenia doszło w lipcu. Patrol został wezwany przez pracownika jednego z hoteli. Nietrzeźwa kobieta nie zapłaciła za pobyt i nie chciała opuścić pokoju. Policjanci sprawdzili dokumenty i spisali dane Magdaleny R. W tym czasie jej nazwisko figurowało już w policyjnych rejestrach jako osoby "poszukiwanej do sprawy". Zaledwie kilka godzin później Sąd Rejonowy w Ostródzie wydał za nią list gończy. Funkcjonariusze - jak wynika ze wstępnych ustaleń - nie sprawdzili jednak danych kobiety w policyjnym systemie. Po kilkunastu godzinach od wpadki policjantów, dzięki anonimowym informacjom, dzieciobójczynię udało się zatrzymać.
Komendant miejski uznał, że funkcjonariusze legitymujący Magdalenę R. popełnili błąd. Nagana, którą zostali ukarani, utrudnia im awans, nie pozwala też na otrzymanie jakiejkolwiek nagrody za służbę.
Magdalenie R. prokuratura postawiła zarzut zabójstwa pięcioletniego syna. Kobieta trafiła też do tymczasowego aresztu. Przyznała się do winy.
Z pierwszych ustaleń wynika, że udusiła chłopca i przez co najmniej kilka tygodni ukrywała zwłoki w wersalce w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu. Zbrodnię odkryła właścicielka lokalu, która powiadomiła policję.