Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) premiera Pedra Sancheza zawarła w poniedziałek porozumienie z lewicowym blokiem Unidas Podemos (UP) w spawie utworzenia nowego koalicyjnego rządu.
W podpisanej przez Sancheza oraz lidera UP Pablo Iglesiasa umowie o współpracy socjaliści zagwarantowali lewicowemu blokowi cztery ministerstwa, a także stanowisko wicepremiera.
Umowa przewiduje też, iż drugi rząd Sancheza podniesie płacę minimalną z 900 euro do 1000 euro. W 2018 r. wynosiła ona zaledwie 736 euro.
50-stronicowe porozumienie przewiduje też zwiększenie podatków m.in. dla najbogatszej grupy obywateli, a także dla korporacji oraz podmiotów sektora finansowego. Nowy rząd miałby też stworzyć bardziej przyjazny dla pracowników kodeks pracy, zalegalizować eutanazję oraz zaostrzyć kary za agresję na tle seksualnym.
Porozumienie jest wynikiem podpisanej dwa dni po wyborach z 10 listopada wstępnej umowy o współpracy między PSOE a UP. W głosowaniu do 350-osobowego Kongresu Deputowanych, niższej izby parlamentu, socjaliści zdobyli 120 mandatów, zaś Unidas Podemos - 35.
W poniedziałek PSOE zawarło porozumienie z Nacjonalistyczną Partią Basków (PNV), która zgodziła się poprzeć nowy gabinet Sancheza. Ugrupowanie to ma sześciu deputowanych.
Socjaliści liczą, że planowane na styczeń głosowanie nad wotum zaufania dla rządu pozwoli sformować gabinet Sancheza dzięki wsparciu mniejszych lewicowych partii oraz wstrzymaniu się od głosów 13 posłów separatystycznej Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC).
SPRAWDŹ: Aplikacja randkowa zablokowała profil Sharon Stone. Użytkownicy myśleli, że jest fałszywy