W Puszczy Białowieskiej na razie będą prowadzone tylko prace ręczne. Harwestery, ciężkie maszyny do wycinki drzew, nie wjeżdżają tam od kilku dni - przekonują urzędnicy lasów państwowych. Nie jest to jednak decyzja związana z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nakazał wstrzymanie wycinki i zagroził karami w wysokości 100 tys. euro za każdy dzień.
Jak informuje Mariusz Piekarski, pracę harwesterów - oficjalnie - wstrzymała pogoda. Rzeczniczka Lasów Państwowych przekazała dziennikarzowi RMF FM, że harwestery nie wjeżdżają do puszczy, bo pada,a teren teren jest zbyt miękki i Robią się głębokie koleiny.
Po drugie większość zaplanowanych prac została już wykonana.