Kapitan Graczyk staje się postacią kabaretową, może mówić co chce, a dokumenty i tak świadczą, że Lech Wałęsa to TW Bolek - tak Piotr Gontarczyk komentuje oświadczenie byłego esbeka. Edward Graczyk w specjalnym oświadczeniu zaprzeczył, jakoby werbował byłego prezydenta i przekazywał mu jakiekolwiek pieniądze.
Dziś kapitan Graczyk może pisać i mówić, co mu przyjdzie do głowy, ważne co pokazują dokumenty z tamtego czasu – twierdzi Gontarczyk i punkt po punkcie zbija tezy esbeka. Choćby tą, że nigdy nie dawał pieniędzy Wałęsie. ”Tego dnia, to jest 18 stycznia, z tego co pamiętam, wręczyłem TW Bolek kwotę 1500 złotych za informację”. Bardziej wiarygodne dla naukowca są dokumenty archiwalne z epoki - mówi Gontarczyk reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu:
Zdaniem historyka kapitan Graczyk celowo miesza pojęcia i pisze, że „Bolek” to nie pseudonim TW, a kryptonim akcji rozpracowywania Wałęsy. To dwie różne rzeczy. TW Bolek to początek lat 70., akcja „Bolek” to lata 80. Kapitan Graczyk po prostu dostosował swoje oświadczenia do treści wcześniejszych wyjaśnień Lecha Wałęsy. One powielają wcześniejsze tłumaczenia Wałęsy - mówi Gontarczyk:
Dodaje, że Graczyk jeszcze nie raz zmieni zdanie i jest absolutnie niewiarygodny.